Suzue obudziła się wtulona w jeszcze śpiącego gitarzystę. nie wiedziała do końca jak znalazła się w łóżku czy to za sprawą Hiroto czy może jednak lunatykuje, chociaż do jednak należy do Hiroto to on zawsze lunatykuje do lodówki po mleko, na samą myśl na jej twarzy pojawił się uśmiech. Więc stwierdziła, że to Ogata stoi za tym, że mogła się wygodnie wyspać pozostała już tylko kwestia tego o której wrócił. Biorąc pod uwagę, że była już 9.30 a on nie należał do osób które dużo śpią musiało być to stosunkowo późno. Zaczęła marzyć o ich wspólnej przyszłość, o tym jak mieszkają razem w małym domku za miastem, jak w ogrodzie dzieci bawią się z psem. Widoku tych scen pozbawił ją dzwoniący telefon Hiroto, był to Saga więc odebrała szybko by nie obudził blondyna.
-Hiroto przyjedz jak najszybciej. Zmontowali już cały teledysk.
-Ee Cześć Saga
-O cześć. Możesz dać Hiroto?
-Nie za bardzo śpi jak zabity.
-Obudź go i powiedź żeby przyjechał i że o 15.00 będziemy na żywo w telewizji.
-Dobrze już go budzę.
-Dzięki do zobaczenia.
Odłożyła telefon na miejsce i zaczęła budzić ukochanego delikatnymi pocałunkami.
-Wstawaj kochanie
-Nie przerywaj- zaspanym głosem
-Saga dzwonił masz przyjechać jak najszybciej
-Co??- natychmiast się zerwał
-Macie dziś wywiad na żywo w telewizji czy coś takiego.
-O której?
-15.00
-A która jest?
-10.25
-Cholera
Zerwał się z łóżka i pobiegł do łazienki po 30 minutach wyszedł jak nowo narodzony.
-Kurwa jeszcze Mogu
-Spokojnie zajmę się nim
-Nie wiem co bym bez Ciebie zrobił. Dziękuję- pocałował ją i wybiegł do samochodu
Dziewczyna nakarmiła psa i sama zjadła po czym się ubrała i wzięła go na spacer. W kwieciarni po drodze kupiła kilka tulipanów. Razem z Mogu zaniosła je do swojej cukierni którą chciała dziś pokazać zespołowi. Powstawiała kwiaty w małe wazoniki i postawiła po jednym na stoliku. W efekcie zrobiło się jeszcze przyjemniej. Kiedy wróciła do domu była już 13.15. Po 5 minutach wpadł Hiroto.
-Ubierz się szybko i jedziemy-był już najwyraźniej przygotowany do wejścia przed kamery
Zrobiła jak kazał i już po chwili jechali samochodem
-Co się stało?
-Jak będziesz ze mną to szybciej wrócę a tak to znowu wymyślą coś żebym przyjechał do Ciebie najwcześniej o 4 w nocy.
Zaparkowali na nie dużym parkingu i wpadli do garderoby zespołu.
-Już myśleliśmy, że nie zdążysz. Za 2 min wychodzimy.
Do pomieszczenia wszedł operator
-Zapraszamy was
Cały zespół jak na zawołanie wstał i wyszedł
-Ciebie też, mam dla Ciebie ciekawsze miejsce- zwrócił się do Suzue
Alice Nine zajęło przygotowane dla nich miejsca natomiast dziewczyna stanęła w niezauważalnym dla nikogo miejscu, jednak ona miała idealny widok na wszystko. Niewielka publika zaczęła piszczeć na widok zespołu. Gdy wszyscy już ucichli puszczono nowy teledysk, po nim zaczęła się rozmowa na temat pracy nad nim, najbliższych planach, aż w końcu wkroczyła w strefę życia prywatnego.
-Hiroto może powiesz nam w końcu jak to jest z Tobą i siostrą Shou co? Raz widzimy was razem na ulicach i wasze zdjęcia w sieci a później słychać o rozstaniu.
-Jesteśmy razem
-No to drogie panie kolejny członek zajęty. Myślisz, że to coś poważnego?
-Tak. Chce z nią spędzić resztę życia.
-Co za poważne plany. A Tobie Shou nie przeszkadza ten związek?
-Nie. Jak widzę ich radość wiem, że nie muszę się o nic martwić.
-Nie boicie się utraty fanów z powodu tego, że jesteście zajęci.
-Nie, Myślę, że powinni nas kochać za muzykę jaką tworzymy i to czy z kimś jesteśmy czy nie nie powinno mięć na to wpływu . Nasze uczucia nie mają wpływu na karierę więc nikt nie powinien się obawiać, że raptem przestaniemy nagrywać.
-W takim razie dziękuje wam.
-To my dziękujemy. I pamiętajcie dla was wszystko! -Nao
Wstali i doszli do Suzue która miała jeszcze łży w oczach ze wzruszenia. Hiroto objął ją i namiętnie pocałował. Pech chciał, że zauważył to kamerzysta i już po chwili wszyscy mogli oglądać ten pocałunek. Kiedy zorientowali się, że są filmowani zarumienili się, uśmiechnęli i pospiesznie wyszli.
-No to ten program zapamiętają chyba wszyscy- śmiał się Tora
-Daj spokój.
-Uspokójcie się, według mnie to było urocze - do garderoby weszła Alex z Matem
-Już raz były poważne nie przyjemności więcej chyba nikomu nie potrzeba -zauważył Saga
-Proszę uspokójcie się. Chciała bym wam coś pokazać. Moglibyście jechać za Hiroto?
Wszyscy byli zaskoczeni i zgodnie przytaknęli. Po 1.5 godz znaleźli się na miejscu. Nikt nie wiedział o co może chodzić. Suzue otworzyła drzwi i zaprosiła wszystkich do środka.
-To niedługo będzie moja cukiernia muszę jeszcze tylko dostać pozwolenie od sanepidu.
Na twarzach przyjaciół było widać zaskoczenie ale i zadowolenie.
-No to załatwimy Ci najlepsze otwarcie jakie tylko można mieć- Nao
-Nie trzeba
-Nie bądź taka skromna. Zadzwoni się po paru znajomych i w ciągu jednego dnia będzie to miejsce najbardziej znane w całym mieście.
-Kiedy planujesz otworzyć?
-jeszcze nie wiem
-To chyba będziesz musiała trochę poczekać.
-Czemu?
-Bo jedziesz niedługo ze mną w trasę- zaczął szybko Ogata
-jeszcze jej nie powiedziałeś?
-A niby kiedy? Widuje ją kiedy śpi to jak mam z nią rozmawiać skoro zabieracie mi cały czas jaki mam.
-Dobra dobra nie denerwuj się tak. To my już jedziemy a wy w takim razie spędźcie trochę czasu sami.
No ,no pocałunek na wizji. Ale czemu Saga tak negatywnie nastawiony, ja rozumiem że to może być przez zazdrość ale żeby wracać do nie miłych wspomnień
OdpowiedzUsuńU mnie news zapraszam =^.^=
OdpowiedzUsuńOjej, jak miłoo *.* Biedny Saga, hm...
OdpowiedzUsuń