wtorek, 17 maja 2011

56...

Gitarzysta leżał i patrzył na śpiącą, wtuloną w niego dziewczynę, zewnętrzną częścią dłoni głaskał jej odkryte ramie. Kiedy Suzue przetarła oczy i je otworzyła usta Ogaty od razu znalazły się na jej. Obdarowywał ją pocałunkami,a rękami błądził po jej ciele.
-Nic z tego. Zespół na Ciebie już czeka, chyba nie chcesz ich wkurzyć.
-Nie chce zostawiać Ciebie
-Ale musisz. Z Mogu będziemy na Ciebie czekać wieczorem.
-Przyjadę jak najwcześniej będę mógł.
Pocałował ją jeszcze raz po czym wstał do łazienki. Po 20 minutach wyszedł już gotowy.
-Zjesz coś?
-Jak sama zauważyłaś jestem już spóźniony więc kupię coś po drodze.
Pożegnał się i wyszedł. Suzue szybko ogarnęła się i wyszła z Mogu na godzinny spacer. Kiedy wróciła dała psu jeść po czym sama zjadła śniadanie. Zaraz po tym poszła sprzątać w swojej przyszłej cukierni zabierając czworonoga ze sobą.


-Ile mamy na Ciebie czekać?- w bardzo miły sposób powitał go Nao
-Przepraszam zaspałem trochę.
-Więc tak to się teraz nazywa- Saga
-No wiesz trzeba korzystać jak można- Hiroto szturchną basistę w ramię
-Możecie przestać? Mówicie o mojej siostrze i nie chce słuchać jak to mój przyjaciel z nią sypia. To jest po prostu nie smaczne.- oburzony Shou
-On ma racje musimy zaczynać do jutro trzeba skończyć teledysk.
-Jak chcecie to zrobić bez Tory?
-Ale on jest, znaczy był przed chwilą z Matem gdzieś
-No to szukajcie w łazience- Saga
-Czego?-w drzwiach staną Tora
-Ciebie
-Znoczeniec
-I kto to mówi?
-Uspokójcie się wszyscy jeśli chcemy to skończyć to czas brać się do pracy. -Nao
I tak zabrali się do nakręcania oczywiście nie było tak pięknie jak wszyscy myśleli, że będzie. Najpierw Tora zaplątał się w kabel i przewrócił Hiroto. Po jakiś 10 minutach Ogara wpadł na Torę a zaraz potem na Shou.
-Możecie się skupić?! Zwłaszcza Ty Hiroto przez jakieś 30 minut co chwila na coś lub na kogoś wpadasz, wróć na ziemie!!- zdenerwowany już Shou
Cała ta sytuacja bardzo rozśmieszyła reżysera i kamerzystów więc mieli kolejne 10 minut opóźnienia. gdy mieli nakręcone już połowę zrobili sobie przerwę.
-Trasa się zbliża musimy dokładnie ustalić od kiedy zaczynamy-Nao
-Myślę, że czym szybciej tym lepiej teraz wydamy singiel w trakcie trasy kolejny i wszyscy będą szczęśliwi. A na koniec małe wakacje dla zespołu- Shou
-No to proponuje za 2 tygodnie już zaczać
-Już? Damy rade? -Hiroto
-Jesteśmy teraz w naprawdę dobrej formie i będzie to miłe zaskoczenie dla fanów zwłaszcza, że pierwszy raz wyjedziemy poza granice Japonii. -Nao
-jakoś tego nie widzie- Hirot
-Możesz zabrać Suzue pod warunkiem, że dasz radę się skupić na scenie. teraz widzisz?
-teraz już tak
-No to wracamy do pracy. Jest już 20 a mamy dopiero połowę w tym tempie to skończymy rano
-Nie możemy dokończyć jutro?
-Nie, nie możemy więc do roboty
Szło już im dużo lepiej kilka scen musieli poprawiać ale zdecydowanie mniej niż na początku. Ponieważ praca szła im całkiem nieźle to udało im się skończyć chwile przed 3 w nocy. Padnięty Hiroto wsiadł do samochodu i pojechał najpierw do swojego mieszkania po czyste rzeczy na zmianę a później do mieszkania Suzue. Kiedy wszedł do środka zastał ją śpiącą na kanapie. Zrobiło mu się jej szkoda, czekała aż przyjedzie a on wrócił dopiero w środku noc tak bez słowa. Nawet nie pomyślał o tym by zadzwonić. Wziął ją na ręce i zaniósł do łóżka i położył się obok niej. Suzue bez słowa czy nawet otwarcia oczu po prostu przez sen przytuliła się do gitarzysty. Kiedy poczuł jej ciepło na sobie zrobiło mu się lepiej i od razu zasną.



Wiem, że krótkie ale na razie niestety nie mam czasu na nic dłuższego ale już niedługo postaram się więcej pisać.

2 komentarze:

  1. oo, jaka urocza końcówka. : DD
    trasy koncertowe są teraz wszechobecne @@

    OdpowiedzUsuń
  2. Końcówka tak romantyczna. Ciekawi mnie tylko czy Nao i Saga też sobie znajdą kogoś?
    Pozdrawiam =^.^=

    OdpowiedzUsuń